27.06.2015 , 09:49
Marvel strasznie komentuje wizję Sony dotyczącą Spider-Mana. Mam ty fragment wywiadu z Kevin'em Feig'em i Alan'em Fine'm:
"Kevin Feige: Bez dwóch zdań przygotowują tu alternatywne względem pierwszej trylogii uniwersum. Nie ma wątpliwości - ukąszenie przez pająka w filmie Raimiego było zupełnie inne niż w "Niesamowitym Spider-Manie". Zrobili reboot. Nigdy w życiu nie ośmieliłbym się zasugerować rebootowania uniwersum Iron Mana. Dla mnie to coś jak James Bond i możemy opowiadać nowe historie przez kolejne dekady, nawet z nowymi aktorami.
Alan Fine: Tak i uważam, że to bardzo niebezpieczne. W zasadzie skazują pierwszą trylogię na zapomnienie. Mogą to nazywać jak chcą, ale rezultat jest taki, że psują oryginalne filmy, wyrzucając je poza uniwersum. To bardzo ryzykowne ze względu na widownię. W komiksach to normalne, ale nie ośmieliłbym się na taki ruch nawet w filmie animowanym. Nigdy nie zatwierdziłbym takiej strategii. Avi całkowicie oszalał. To kolejne potwierdzenie, że nigdy nie wiedział, co robi.
Mam pytanie. Któregoś dnia będziemy odświeżać serię o Iron Manie z nowymi aktorami. Czy w tym reboocie zmieniłbyś wydarzenia z pierwszej trylogii? Np. Obediah stałby się zastępczym ojcem Tony'ego, Pepper byłaby zazdrosna i to ona wyrzuciłaby go z firmy i próbowała go zabić. Zakochałaby się w białoskórym Rhodeyu, a nie w Tonym. Byłoby to alternatywne uniwersum względem pierwszej trylogii. Co wy na to?"
Może to mieć jakiś sens, ale czy po to jest ta strona (http://www.spider-man.org.pl/), żeby zapominać o pierwszych trylogiach? Nie! Tutaj mamy o nich pamiętać. Tutaj mamy o nich mówić. I będziemy to robić! Kto jest ze mną (Czy nie mówię trochę jak Bob Budowniczy? Wiecie, "Czy damy radę? Tak damy radę!")?!
"Kevin Feige: Bez dwóch zdań przygotowują tu alternatywne względem pierwszej trylogii uniwersum. Nie ma wątpliwości - ukąszenie przez pająka w filmie Raimiego było zupełnie inne niż w "Niesamowitym Spider-Manie". Zrobili reboot. Nigdy w życiu nie ośmieliłbym się zasugerować rebootowania uniwersum Iron Mana. Dla mnie to coś jak James Bond i możemy opowiadać nowe historie przez kolejne dekady, nawet z nowymi aktorami.
Alan Fine: Tak i uważam, że to bardzo niebezpieczne. W zasadzie skazują pierwszą trylogię na zapomnienie. Mogą to nazywać jak chcą, ale rezultat jest taki, że psują oryginalne filmy, wyrzucając je poza uniwersum. To bardzo ryzykowne ze względu na widownię. W komiksach to normalne, ale nie ośmieliłbym się na taki ruch nawet w filmie animowanym. Nigdy nie zatwierdziłbym takiej strategii. Avi całkowicie oszalał. To kolejne potwierdzenie, że nigdy nie wiedział, co robi.
Mam pytanie. Któregoś dnia będziemy odświeżać serię o Iron Manie z nowymi aktorami. Czy w tym reboocie zmieniłbyś wydarzenia z pierwszej trylogii? Np. Obediah stałby się zastępczym ojcem Tony'ego, Pepper byłaby zazdrosna i to ona wyrzuciłaby go z firmy i próbowała go zabić. Zakochałaby się w białoskórym Rhodeyu, a nie w Tonym. Byłoby to alternatywne uniwersum względem pierwszej trylogii. Co wy na to?"
Może to mieć jakiś sens, ale czy po to jest ta strona (http://www.spider-man.org.pl/), żeby zapominać o pierwszych trylogiach? Nie! Tutaj mamy o nich pamiętać. Tutaj mamy o nich mówić. I będziemy to robić! Kto jest ze mną (Czy nie mówię trochę jak Bob Budowniczy? Wiecie, "Czy damy radę? Tak damy radę!")?!
Don't ignore me, because I'm Goblin Nation Member...