Liczba postów: 72
Liczba wątków: 6
Dołączył: January 2006
Reputacja:
0
18.03.2007 , 15:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.03.2007 , 23:35 przez Dawidos.)
co sadzicie o tej miniserii?
jakos na stronie ani na forum nie jest nic o niej wspomniane. Ktos móglby strescic akcje? Podzielic sie refleksjami? Warto wydac kase na to?
pozdrawiam.
To jest ta noc.
To zdarzy się znów, i znów.
To musi się zdarzyć.
Liczba postów: 1.006
Liczba wątków: 51
Dołączył: August 2005
Reputacja:
0
Jak Roach zalatwi swoje sprawy studencko-zawodowe postaram sie go namówic, by zajal sie ta seria, bo wydaje mi sie, ze do niej sie dobrze nadaje. Ze swojej strony powiem, ze przeczytalem wylacznie pierwszy numer i srednio przypadl mi do gustu. Peter Parker wyglada jak stary dziad zblizony wiekiem do Jamesona, a powinien byc w wieku srednim. Mary Jane nie zyje. W Nowym Yorku nie toleruje sie superbohaterów. Wszyscy sa zulami, wliczajac w to nawet super-lotrów.
Ta miniseria to zaden przelom, ot ciekawostka, która nie wszystkim sie spodoba. Moze wyróznia ja tylko to, ze jest bardziej brutalna od wiekszosci serii z Pajakiem w roli glównej.
Liczba postów: 9
Liczba wątków: 0
Dołączył: March 2007
Reputacja:
0
ale klimat ta miniseria ma znakomity...
Parker zalamany po smierci MJ, wlasciwie na skraju szalenstwa, w NY praktycznie totalitarny system... JJ który próbuje przywrócic stary porzadek.. i wykorzystuje do tego pajaczka...
jedyne co mnie odrobine rozczarowalo to to kto za tym wszystkim stoi...
ale mimo wszystko dla mnie to jedna z najlepszych historii z pajakiem jakie czytalem...
ja chcecie to moge bardziej szczegulowo opisac ta miniserie...
Liczba postów: 110
Liczba wątków: 4
Dołączył: August 2005
Reputacja:
0
Hmm... ogólnie mówiac, pomysl moze i fajny, ale wykonanie ekhm... dla mnie rysunki tragedia. Dla mnie z-e-n-a-d-a! Pajak wyglada jak stary menel spod klemu, JJ tez nie wyglada najlepiej. Gdyby nie rysunki to moze by mi to bardziej przypadlo do gustu, no ale niestety. Fabula jak wspominalem jak cie moge, chociaz moglaby byc ciut ciekawsza. Takie jest moje zdanie.
How long can any man figth the darkness before he finds it in himself .... Spider-Man 3
Liczba postów: 138
Liczba wątków: 15
Dołączył: November 2013
Reputacja:
1
Komiksy przedstawiające nam starsze wersje istniejących postaci bywają schematyczne. Ba, nie bywają. Wszystkie takie są. Praktycznie każda pokazuje starszą wersje postaci jako życiowego męczennika. Powrót Mrocznego Rycerza autorstwa Franka Millera jest właściwie najwłaściwszym punktem odniesienia dla takich historii, który nie tylko nadał nowy kierunek obrazkowej bat-literaturze, ale i pokazał nam chyba jako pierwszy schemat starego superbohatera. Jako wielki fan tego komiksu, oczywiście muszę nadmienić że spisał się w tej kwestii świetnie. Jak poradzono sobie ze starym Peterem Parkerem? cóż, na pewno stary Peter to nie stary Batman. Parker nie wraca na drogę walki z bezprawiem z przytupem godnym Batmana, a bardziej pod przymusem natłoku emocji. Jeśli Was interesuje co sądzę o Spider-Manie na emeryturze zapraszam do rozwinięcia.
Świat przedstawiony w Reign jest mało optymistyczny. Jak zwykle bywa w wizjach przyszłości w mainstreamowym komiksie amerykańskim i tutaj społeczeństwo jest na skraju przepaści. Podobnie jak w The Dark Knight Returns miastem dawnego herosa rządzą jednostki policyjne o niemalże faszyzujących metodach, a najlepszą metodą do sterowania społeczeństwem jest tu manipulacja. Różnica miedzy wersją nietoperzastą a Reign jest taka, że u Pająka za całą intrygą stała jedna osoba. Powiązana z przeszłością Petera, w bardzo mocnym tego słowa znaczeniu. Nie jest to szczególnie zaskakujące rozwiązanie, i właściwie idzie się domyśleć kto za to odpowiada. Żeby jednak zaostrzyć Wasz apetyt wykluczę najprawdopodobniejsze - nie, tym razem to nie Norman Osborn. A niech Cię Normie, Twój życiowy nemezis jest w rozsypce a Ciebie nie ma żeby go dobić? może to i dobry ruch ze strony twórców żeby w tej alternatywnej wersji nie używać Goblina. Możliwe że owe rozwiązanie fabularne początkowo może Wam się wydawać out of character względem głównego złego, to wraz z kolejnymi dialogami między nim a Pająkiem wszystko nabiera głębszego sensu, a motywacje wydają się wcale nie tak naciągane jak początkowo mogłoby się wydawać. Przynajmniej dla mnie.
Jak już mówiłem, stary Peter Parker raczej nie jest typowym emerytowanym bad-assem, więc jeśli oczekiwaliście kogoś w stylu 'Millerowskiego' Bruce'a Wayne'a z pajęczyną to mocno się zawiedziecie. Zastajemy tutaj starca w kompletnej emocjonalnej rozsypce. Miłość jego życia odeszła jakiś czas temu, a On mimo upływu tylu lat dalej nie umie sobie poradzić z jej stratą. Co więcej, dalej myśli że Ona żyje obok niego. Częściowe nierównoważnie psychiczne głównego bohatera jest mocnym punktem tej niezwykle mrocznej historii. Z udziałem Spider-Mana, to chyba najmroczniejszy komiks jaki miałem okazję przeczytać. Drugim głównym bohaterem (niewątpliwie jest ich w tym komiksie dwóch) jest bezkompromisowy krzykacz, redaktor naczelny Daily Bugle - czyli gazety w której miał okazję pracować Peter Parker alias Spider-Man za swoich złotych czasów. Jameson nie tylko tu odpowiada za powrót Petera do noszenia kostiumu, ale pobudza ludzi do walki z Reign - czyli głównym szwarccharakterem tego komiksu, który nie tylko jest starą dobrze znaną postacią, ale i symbolem z którym musi zmierzyć się Spider-Man, Jameson, ale przede wszystkim zwykli ludzie.
A z komiksów superhero chyba już wiemy, że z reguły superbohater jest osobą która ma za sobą pociągnąć ludzi, a nie tylko własnymi rękoma walczyć o ich prawa. To właśnie ludzkie emocje takie jak miłość, tęsknota, determinacja, czy rodzina, zadecydowały o pozytywnym przebiegu zdarzeń dla Spider-Mana i jego przyjaciół. Świetnie rozpisane dialogi i mądre słowa w nich zawarte, mimo że niezbyt oryginalne, dobrze wpasowały się w tą niezwykle realistyczną i emocjonującą historie. Nie chcę za dużo tu spoilerować, dlatego też może zakończę na tym i podsumuję - ten komiks trzeba przeczytać. Może to ja mam jakiś spaczony gust, ale dla mnie to jedna z lepszych miniserii ze Spider-Manem, i obowiązkowa lektura dla każdego fana Człowieka-Pająka.
FidelTcup
Niezarejestrowany użytkownik
witam.
co myslicie o nowym Sensational Spider-Man? Mi kojarzy sie troche z Tormentem. Pewnie glównie z powodu Jaszczura, ale i klimat historii jest taki osaczajaco-zwierzeco-deszczowo-schizowy. Rysunki sa jakby brudne, ale jedyne, co mi w nich nie do konca pasuje to kanciastosc i wielkie miesnie Spidera. ogólnie jestem ciekaw dalszego ciagu.