Liczba postów: 925
Liczba wątków: 5
Dołączył: April 2009
Reputacja:
0
Fakt, za czasów McFarlane'a wyszło sporo ciekawych "pająków". Ostatnio znów sięgn??em po histori? "Maski" (u nas Spider 11/'93). Polecam tym co nie czytali.
Oprócz "Ostatnich ?ówów...", "Tormenta" które są świetne, a które przemaglowane już były tyle razy, ja polec? inne (w/g mnie) ciekawe Historie z udziałem pająka
- Jesli chodzi o Lizarda, to godna uwagi jest ta, która wysz?a w polskim "Spectacular Spidermanie" 1/'05. No i rysunki Jenkinsa przypad?y mi do gustu w tym komiksie.
- "Spirits of Venom" - Fajna i mroczna klima.. no i Venom w jednej z głównych ról:D
- Historie z Juggernautem, które u nas wyszły, czyli ta z nr 2/90 (z Madame Web), oraz ta z 4/95 rysowana przez (min) McFarlene'a. Fabu?a jest w niej dośc prosta, pojawia się X-Force z Cable'em na czele, i jest ostra nawalanka ...ale jeśli spojrzymy na niż teraz (w pryzmacie 11 września) to stwierdzimy, że już nigdy nie powstan? takie historie w których WTC jest planem akcji. Amerykanie mocno omijaj? motyw WTC.. z wiadomuch powodów. A co dopiero wtedy, kiedy ów budynek jest wysadzany w powietrze?? Jak wspomniałem - ostra, i odmó?d?ająca nawalanka... ale czytając ten komiks, pozostaje taka dośc melancholijna zaduma.. przynajmniej u mnie .
- "Przemiany dosłownie i w przeno?ni" - debiut Morluna... i Romita Jr za sterami:)
- Historia z S?pem ("Formalności pogrzebowe" Spider 7/93) - powiem krótko J.M.DeMatties i S.Buscema zrobili ten komiks i to wystarczy aby zarekomendować:)
Liczba postów: 665
Liczba wątków: 11
Dołączył: March 2008
Reputacja:
0
Mówięc szczerze to historia 24/7 przypad?a mi do gustu.Jak dla mnie, jest to (jak na razie) najlepsza historia od czasu One More Day.Trzeba przyzna?, że Quesada wykonał kapitaln? robot? przy okładkach.Naprawd? uda?y mu się.Szczególne pierwsza z nich.Uwa?am tak, ponieważ uwielbiam Spider-Man'a częściowo poch?oni?tego w cieniu.Brawa.Jutro albo w czwartek zapoznam się z American Son.Historia też nieźle się zapowiada.
Niedawno zapozna?em się też z histori? przedstawion? w Amazingach 345, 346 i 347.Bardzo dobra robota w wykonaniu Bagleya, Larssena i Micheline.Powrót Venoma zawsze sprawia, że komiks czyta się jeszcze przyjemniej.:rolleyes:
Liczba postów: 1.314
Liczba wątków: 5
Dołączył: July 2009
Reputacja:
0
Dla mnie najlepszymi historiami zawsze były te w których brać udział Venom. Te komiksy miały coś w sobie!
Specjale z UK - Colossus i Juggernaut - szczegóły strona 417 post #8330
Liczba postów: 578
Liczba wątków: 1
Dołączył: August 2009
Reputacja:
0
A wedlug mnie jedna z najlepszych histori która zostala ukazna to ta na lamach Mega Marvel Spider-Man:Torment 1/93,
no ale co tu duzo mówic twórca jest Todd Mcfarlane genialny scenarzysta i rysownik co udowodnil ta historia.
Sceny walki genialnie sa zilustrowane,budowanie mrocznego klimatu za pomoca genialnej kreski Todda,mistrzostwo swiata.
Spider-Man,X-men.
Liczba postów: 267
Liczba wątków: 10
Dołączył: April 2008
Reputacja:
0
Mnie za to jakos Torment nie poruszyl . A Toad McFarlane juz zupelnie . Jako rysownik ,okey , niektore rysunki sa na prawde genialne ,zwlaszcza anatomie postaci ,ale wszystko psuja idiotyczne wdlg mnie twarze . A co do scenariusza , tutaj juz calkowicie mi sie nie podoba jego twórczosc . Historie wcale mnie nie porywaja ,a w "Torment" o pomste do nieba wola narracja . "Mj slucha ." " i slucha." "az w koncu"
Liczba postów: 29
Liczba wątków: 2
Dołączył: October 2009
Reputacja:
0
21.11.2009 , 16:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.11.2009 , 16:43 przez Voorhees.)
Amazing Fantasy pasuje sie u mnie na pierwszym miejscu. Kultowe rysunki, scenariusz autorstwa Stana Lee, i co najwazniejsze pierwszy wystep Spider-Mana. Takie komiksy sie po prostu pamieta, i nigdy nie zapomni. Jesli kiedys zrobie finansowa kariere w USA to napewno w szklanej gablocie pojawil by sie pierwszy autentyczny Amazing Fantasy #15;). Dalej mysle ze powinien znajdowac sie pierwszy wystep Pajaka na lamach The Amazing Spider-Man, czyli "TASM #1", przy czym na poczatku swojej kariery Spidey spotyka grupe superherosów, wiadomo oczywiscie o których chodzi. Z bardziej blizszych nam czasowo historii które przypadly mi do gustu moge wymienic: Maximum Carnage, Savage Rebirth, The Carnage Cosmic, Maximum Clonage, Kraven's Last Hunt. Poza tym spodobalo mi sie tez miniserii, takich jak: Spider-Man: Hobgoblin Lives, X-Men and Spider-Man, Spider-Man House of M, i przede wszystkim moja ulubiona miniseria czyli Spider-Man: Doctor Octopus: Out of Reach.
Money. I like to swim trought it and throw it in the air,
and have it hit me on the head! Quack!
Liczba postów: 578
Liczba wątków: 1
Dołączył: August 2009
Reputacja:
0
' napisał(a):Mnie za to jakos Torment nie poruszyl . A Toad McFarlane juz zupelnie . Jako rysownik ,okey , niektore rysunki sa na prawde genialne ,zwlaszcza anatomie postaci ,ale wszystko psuja idiotyczne wdlg mnie twarze . A co do scenariusza , tutaj juz calkowicie mi sie nie podoba jego twórczosc . Historie wcale mnie nie porywaja ,a w "Torment" o pomste do nieba wola narracja . "Mj slucha ." " i slucha." "az w koncu"
Jednak z ta opina nie moge sie zgodzic co do scenariusza oraz twórczosci Todda,a mianowicie jego scenariusze sa swietne
wprowadzajace nas w swiat mrocznego klimatu,a zrazem napiecie towarzyszace w jego mrocznych historiach.
Przykladem wlasnie moze byc Spider-Man:Torment gdzie narracja ukazuje nam zmagania glownego bohatera(Spider-Mana) z monstrum(Lizard),przy tym gólwny bohater padl ofiara zaklecia wiedzmy jej historyjka tez jest w sposób orginalny ukazana
przez narracje.
Akurat ta historia jest jedna z lepszych ukazujaca brutalnosc,okultyzm,oraz mrok wiszacy nad naszym gólownym bohaterem,
a zarazem w tle przeblyskajaca historyjka calonocnej eskapady M.J po imprezie rozmyslajacej o naszym glównym bohaterze.
Wedlug mnie Todd Mcfarlane swietne tworzy scenariusze ukazujace zarazem caly spuscizne, horror mrocznego swiata.
Ale to jest tylko moja opinia,nie kazdy z nia moze sie zgodzic.
Spider-Man,X-men.
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: November 2013
Reputacja:
0
Chyba na zawsze będą to Ostatnie Łowy Kravena - historia tak inna od pozostałych i z tak zupełnie innym Spiderem niż zwykle, że nigdy nie zniknie w morzu tylu kolejnych jak i wcześniejszych historii. Komiks legenda, tyle w temacie.
Liczba postów: 890
Liczba wątków: 13
Dołączył: December 2006
Reputacja:
0
10.12.2013 , 14:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.12.2013 , 15:40 przez Scarlet Spider.)
Kiedyś powiedziałbym że Kraven's Last Hunt. Historia o pyrrusowym zwycięstwie łowcy nad pająkiem, pełna magii i mistycyzmu. O sile tej historii świadczy nie tylko fakt że wówczas odcisnęła piętno na życiu Spider-Mana, ale również to doczekała się następstw w postaci Soul of the Hunter, Torment, zemsty Chameleona czy nawet w osobie Grima Huntera z Clone Saga. Niestety Marvel zniszczył uważam tą historie stosując swoją ostatnio modną politykę przywracania pewnych postaci do życia, lub przesadzając z ilością dzieci Kravena. Ostatnie łowy to historia do dziś godna polecania i uwagi, ale rysa jaka na niej powstała jest już nie odwracalna
Dziś ciężko wskazać mi najlepszą historie, każda z jaką miałem styczność miała swoje plusy i minusy. Torment był soczyście krwawą opowieścią, dzięki rysunkom Todda McFarlane była ona utrzymana w klimacie Kraven's Last Hunt. Z kolei Maximum Carnage dla wielu była to przeciętna historia, ale ja darze ją ogromnym sentymentem za żniwo jakie zbierała rodzinka Carnage i wiele postaci które przez nią przewinęło. Clone Saga to tak jak w przypadku Kraven's Last Hunt moc następstw w postaci Kaine chociażby, poza tym co dla mnie ważne Scarlet Spider czyli Ben Reilly oraz szaleństwo Jackala nawet w oryginalnej pierwszej historii z 1973 roku. Sinister Six to już zupełnie co innego, bo to historia w jakby 3 aktach. Założenie grupy, jej powrót i jej zemsta. W pierwszym przypadku cenie pomysł, w drugim ciekawy zwrot akcji Dr Octopusem który planował ją wykorzystać w innym celu niż zniszczenie Spider-Mana i co ważne postać Sandmana a w trzecim totalną rąbankę w której nawet Hulka nie zabrakło. Nstępstwo z Kraven's Last Hunt jest bo w końcu w powrocie Kravena zastąpił Hobgoblin. Spin-offy pominę ok ?
|