25.05.2007 , 15:21
A oto on:
_Head.jpg)
Wystąpiły następujące problemy: | ||||||||||||||||||||||||
Warning [2] Use of undefined constant mentionMeBuildPopup - assumed 'mentionMeBuildPopup' (this will throw an Error in a future version of PHP) - Line: 336 - File: inc/plugins/MentionMe/forum.php PHP 7.3.33 (Linux)
|
Zmarli czy nie zmarli?
|
25.05.2007 , 15:21
A oto on:
![]()
26.05.2007 , 18:07
paul095,Oct 14 2005, 08:24 AM napisał(a):Magnus by Pajeczaka rozniósl ;)Cytat:Juggernaut, Magneto i Kang the Conqueror nie sa przeciwnikami Spider-mana.
Tony Stark
26.05.2007 , 23:25
![]() ![]() Oto on :) Gargan + venom
27.05.2007 , 00:16
Ten drugi obrazek to nie Gargan... ;)
27.05.2007 , 00:55
Eeee. Wole klasycznego Venom + Brock. To jest to, a nie jakies marne mieszanki robione bardziej po to by wydluzyc zywotnosc serii niz wprowadzic cos innowacyjnego.
27.05.2007 , 10:32
Ja tez mam pytanie... moze nie do konca zwiazane ze smiercia i z uniwersum pajaka ale jak dla mnie ta postac bez mocy jest niezywa...
Czy Xavier odzyskal moc po House of M????
"IF YOU ARE MY FATHER, CARNAGE...WHO'S MY MOTHER"-Toxin
Cytat:Ja tez mam pytanie... moze nie do konca zwiazane ze smiercia i z uniwersum pajaka ale jak dla mnie ta postac bez mocy jest niezywa... Rany Boskie!!! :blink: Od takich pytan jest temat FAQ w dziale SERWIS, az tak trudno to zauwazyc lub zapamietac? :huh: P.S. O ile sie nie myle w ostatnim numerze Uncanny X-men, Xavier odzyskal swe moce po wizycie w Krysztale M'Kraan.
11.01.2009 , 00:14
deadpool92,May 19 2007, 09:05 PM napisał(a):Eddie postanowil sie odlaczyc od Venoma... Dostal oswiecenia po obejzeniu filmu Mela Gibsona<chyba "Pasja"> dotarlo do niego, ze jest zlym czlowiekiem i chce odkupic swoje winy. Sprzedal symbiont na aukcji dla super lotrow a pieniadze oddal na zbozny cel. wlascicielem symbionta zostal Angelo Fortunato. Jednak nie dogadali sie z symbiontem i Venom zabil Angelo. Potem symbiont obral sobie jako co gargana, z ktorym sie polaczyl i znpwu stworzyl Venoma. Cala ta historia dzieje sie w Marvel Knights Spider-Man... ich wizja bylo przedstawienie smierci Brocka i to zrobili. W tej serii Eddie popelnil samobujstwo, jednak w Sensationalu znowu sie pojawia... Trzeba to uznac za nieporozumienie a Eddiego uznac za zywego...Cóż za z góry naciągana historia, Eddie już tyle razy sie nawracał i chciał był dobrym człowiekiem że po prostu wątpię by kiedyś mu się to do końca udało. Aczkolwiek nie można zapomina? o jego dobrych uczynkach, cieszy mnie jednak fakt że Eddie żyje bo może kiedyś wróci stary dobry Venom a nie jego marna imitacja wsadzona na siłę.
16.02.2009 , 20:33
Ostatnio wyczytałem na Avalone w zapowiedziach notke do 3 numeru piłtej serii Black Panther i oto co wyczytałem:
Black Panther powraca... i jest twardsza niż zwykle. Tak, dobrze us?yszeliście - Ona! Coś strasznego stało się z T'Chall? i tylko ona może go zast?pił. Musi przejść rytua? inicjacyjny i to w po?piechu, bo do Wakandy zmierza Morlun! więc pytanie samo przychodzi do głowy, czy Morlun zginął podczas walki z Pajakiśm w szpitalu? Czy może za sprawa umowy z Mephistem powrócił do świata ?ywych? Co o tym sądzicie?
16.02.2009 , 20:51
Myślę, że Morluna nie da się zabi?, bo nie jest on osobą, a swego rodzaju manifestacj? pewnych się. Pojawia się kiedy ma się pojawił i znika kiedy ma znikn??. Taka jest moja teoria na ten temat.
Powrót jest tylko jeden i nie króla, tylko jedi.
17.02.2009 , 14:41
Cytat:więc pytanie samo przychodzi do głowy, czy Morlun zginął podczas walki z Pajakiśm w szpitalu? Czy może za sprawa umowy z Mephistem powrócił do świata ?ywych? Co o tym sądzicie? Szczerze? Nie bardzo wierze, że jego powrót zostanie jakoś logicznie wytłumaczony. Nie powiedzieli jakim cudem Morlurn powrócił w czasie the Other(choć było sporo spekulacji) więc teraz raczej też tego nie zrobił. Gdyby jednak, mieliby to jakoś wyja?ni?, to znając Hudlin'a będzie to wina złych bia?ych naukowców, którzy próbowali o?ywi? go w celu zrobienia kuku niewinnym czarnym.
17.02.2009 , 20:38
więc równie dobrze, Morlun mógłby wracał do świata ?ywych non stop i polować na Spider'a. A co do Czarnej Pantery, to moze można to tłumaczy? w ten sposób, że Morlun poluje nie tylko na esencje pajączych mocy, ale także i na esencje postaci reprezentujących inne zwierz?ta, w tym przypadku, czarn? panter?.
17.02.2009 , 21:13
A kto powiedział, że Morlun poluje tylko na pającze moce? Przecież Ezekiel wyraźnie mówił, że poluje on na WSZYSTKIE totemistyczne moce (chociaż ciekawe, z jakim totemem powięzany jest Niemiecki Superbohater, lol).
Powrót jest tylko jeden i nie króla, tylko jedi.
17.02.2009 , 21:54
Z żadnym. Morlun mógł użyć każdego jako przek?ski, zwykłych ludzi te?. To były "ostatnie zapasy", co widać po nim, wygląda na wyczerpanego.
25.02.2009 , 19:07
Z opisu Black Panther #4 : Morlun -- Devourer of Totems -- is back, and he’s here to feast on the Panther totem <-- więc chyba nie myliłem się co do tego, że Morlun chce zapolować na totem pantery :P
10.12.2013 , 21:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.12.2013 , 12:08 przez Scarlet Spider.)
Odświeżam temat żeby trochę pożalić się na polityką jaką prowadzi Marvel i to nie tylko w przypadku ścisłe Universum Spider-Man ale ogólnie. Dla mnie takim już całkowitym gwałtem jest zabicie, a następnie przywrócenie takiej postaci jak Kraven. Jego śmierć była przecież sensem historii Kraven's Last Hunt. Podobnie rzecz się ma z Dr Octopusem, Kaine go zamordował. Do życia wraca dzięki organizacji The Hand, oczywiście nie pamiętając że Peter Parker i Spider-Man to jedna i ta sama osoba. Dla mnie kompletny bezsens, po co więc było tworzyć historie Funeral for an Octopus ? Kolejny przykład Venom i Carnage, uśmiercani wracają w różnych dla siebie rolach. Jeszcze tylko brakuje by duet Dooplanger - Demogoblin powrócił :/ Ale tak jak wspominałem na początku universum Spider-Mana to nie wyjątek, Captain America pod koniec Civil War ginie. Dużo szumu było wokół tego jak pamiętacie i co ?! I po nie długim czasie powrócił jak gdyby nigdy nic. Tu aż prosiło się żeby miał tak długą przerwę jaką miał Norman Osborn, ale jak widać panowie scenarzyści z Marvela nie byli w stanie wytrzymać tak długo...
11.12.2013 , 00:48
Ciekawe kiedy uncle Ben ożyje na dobre.
11.12.2013 , 11:40
Zgadzam się. Marvel znacznie nadużywa tego, że w komiksach wszystko jest możliwe... na mnie już jakiś czas temu przestało robić wrażenie uśmiercanie ważnych postaci, bo one zwyczajnie wrócą. Octopus, kapitan Ameryka, Morlun, Eddie Brock, możemy być na sto procent pewni, że Peter Parker też niedługo zmartwychwstanie. Będzie jakiś suchar pokroju głębokich przemyśleń Otta, że oh!, jednak nie umiem być lepszym pająkiem, niż Parker, nununu, wszystko ma swoje miejsce, idę go wskrzesić. Za pomocą niesamowitejtechnologiistworzonejspecjalniedlatejhistorii przywróci Petera do życia i sam umrze... ale to nic, bo -to ci niespodzianka- Marvel i tak go wskrzesi.
Nie wiem, czy ktoś z Was czytuje Invincible, ale tam jak ktoś umrze -to już go nie ma i kropka ![]()
11.12.2013 , 18:53
Cytat:Nie wiem, czy ktoś z Was czytuje Invincible, ale tam jak ktoś umrze -to już go nie ma i kropka Big Grin Poza paroma odosobnionymi przypadkami, w Ultimate Marvelu też jak ktoś umrze to już na zawsze. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|