Wystąpiły następujące problemy:
Warning [2] Use of undefined constant mentionMeBuildPopup - assumed 'mentionMeBuildPopup' (this will throw an Error in a future version of PHP) - Line: 336 - File: inc/plugins/MentionMe/forum.php PHP 7.3.33 (Linux)
File Line Function
/inc/plugins/MentionMe/forum.php 336 errorHandler->error
/inc/plugins/MentionMe/forum.php 16 mentionMeInitialize
/inc/plugins/mention.php 31 require_once
/inc/class_plugins.php 38 require_once
/inc/init.php 233 pluginSystem->load
/global.php 18 require_once
/showthread.php 28 require_once




Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ultimate Comics Spider-Man
Dla mnie to raczej tani chwyt marketingowy Ultimatum. Emocje powinien wywoływał sam komiks, a nie wypowiedzi jego redaktorów. Inaczej po paru latach komiks będzie i tak do d***. Istniej? o wiele lepsze sposoby zasugerowania śmierci Petera w komiksie niż "blask światła" + komentarz twórcy.

Na razie nie przeszkadza mi fabuła UCSM, więc wybaczam Marvelowi;).
Odpowiedz
No i znowu rozpoczyna się sranie. Wielkie halo dosłownie o nic. Niby uśmiercono Parkera, ale w tym samym miesięcu wrzucono Requiem, gdzie na końcu pokazano, że żyje. Zupełnie bez sensu. Ja nie spodziewałem się ostatecznej śmierci Spider-Mana, ale jak się robi takie wydarzenia to ciągnie się tą niepewność jak najdłużej, a potem funduje się jakiś w miarę przyzwoity retcon i wytłumaczeniepowrotu zmarłego. Reklamowanie tego imprintu jako nowego otwarcia z rzekomo nowym człowiekiem pod mask? też okazało się ?a?osne. Jeśli miał się to okazał Peter, to też można by było to pociągnął. Chyba, że gdy Kapitan znalazł Parkera pod gruzami, to ten dogada? się z nimi, że narazie chce odpocz?? od bycia superbohaterem i w miejsce Petera podes?ano innego kolesia, jakiegoś klona czy co?. Z drugiej jednak strony Peter nie wywin??by takiego ?winstwa swojej ciotce. I teraz najgorsza sprawa - Peter i Gwen RAZEM!!! No ja przepraszam, były już dwa rozstania Petera i MJ, i teraz rozstali się, bo ten pierwszy jednak przeżył całą katastrof?? O co biega? Peter i MJ nie graj? już Marvelowi nawet jako nieza?lubieni nastolatkowie ze szkoły? Sam Bendis mówił, że Gwen jest dla Petera jak starsza siostra, i to samo Stacy powiedziała MJ - nie bój się, my jesteśmy jak rodzeństwo. Należy tu zacytować za szanownym Ojcem Dyrektorem (wcale nie piszę tego z sarkazmem) - "Należy, dobro oddzieli? od z?a. Prawd? od kłamstwa. Szambo od perfumerii". A zaprawd? powiadam wiele gówna zaczyna wlewa? się i do stajni Ultimate, pewnie z tego szamba, co go notorycznie napełniaj? swoimi pomysłami z "dupy" Quesada i spółka od mainstreamu Marvela.

Na dzień dzisiejszy powiem szczerze, że naprawdę bardziej ciągn? mnie obecnie niepającze tytuły takie jak New Avengers (Pająk jest tam ważnym gościem, ale gościem) czy najnowsze Ultimate Comics: The Avengers.

PS. Rzeczywiście najlepszy z tego wszystkiego jest Mysterio. Przecudownie załatwi? tego Grubola, mam nadzieję, że ostatecznie
Odpowiedz
Pamiętaj, że od Ultimatum minęło w komiksie już pół roku, wiec mogło się wiele zmienił. Poczekajmy do kolejnych komiksów, gdy okaże się, dlaczego Parker nie jest z Watson. Wtedy zobaczymy, czy wyja?nienie jest do d*** czy nie. Mnie osobiście cieszy sytuacja, bo Gwen zawsze była moim faworytem.

Takie czekanie bardziej mnie bawi niż powolne tłumaczenieidiotyzmów w 616 po One More Day. T?umaczenie, ktore robi historie jest jeszcze bardziej bezsensown? niz wcześniej. Ale I't Magic!

"nie bój się, my jesteśmy jak rodzeństwo. "
Rodze?stwo, które nie ma więzi krwi. Gdyby to była manga, to juz dawno byliby ze sob? xD

Bez względu na opinie, wreszcie zaczęło się coś dzia? w USM, bo wcześniej przeżywali?my opowie?ci Amazing Friend, które można było spokojnie upchn?? w jeden zeszyt. Jest kilka niewyja?nionych w?tków, są kontrowersje, jest o czym mówił:).

Co do sytuacji w Ultimate podziękujmy bardziej Loebowi. Facet ma fajne pomysły, ale gdy je realizuje wychodzi kaszana, zajmuje się duperelami, zamiast był konkretny. Ostatnie Ultimates i Ultimatum pięknie ssie.
Odpowiedz
No właśnie pół roku... Ostatnio Marvel często stosuje zabieg, że minęło wiele czasu, przedstawia nam jakąś sytuację od "czapy", a potem zachęca kupujcie, kupujcie, jeśli chcecie zobaczyć co między obiema seriami się stało. Damy wam flashbacki, tylko potem okazują się takie jak w BND ala zmartwychstanie Harry'ego Osborna, które rozdupczyło ogólnie Osborn Journal i motywacje Osborna stojącą za klonowaniem Spider-Mana. Może w "Lost" rozbicie czasowe działa na korzyść serialu, tyle, że tam jest to przemyślane od góry w dół, zaplanowane, po czym szatkowane i układane niczym puzzle. Co do rodzeństwa... To prawda i dobrze to wiem, że nie ma więzów krwi. Ale z Gwen Stacy Parkera łączyło coś zupełnie innego, coś co można nazwać taką prawdziwą przyjaźnią bez podtekstów miłosnych/erotycznych. I Bendis bardzo dobrze to ciągnął, chociaż aż kusięo, by zrobić trójkąt miłosny jak w filmie Spider-Man 3. Po prostu inaczej odbierałem relacje Parkera i Gwen w USM m.in. jako element wyraźnie odróżniający Ultimate od Mainstream Marvela.

PS. Dodam jeszcze, że o kant dupy cały ten USM Annual #3, który reklamowano jako nowe otwarcie związku Petera i MJ. Nie zdecydowali się w nim na przeniesienie swojej relacji na wyższy poziom, bo jak powiedział Bendis - jeszcze mają czas. No chyba już go nie mają, ale spoko wszak Peter może zrobić to z klonem stworzonym przez Doktora Octopusa, będącym ex-Carnagem:D:D
Odpowiedz
Cytat:PS. Dodam jeszcze, że o kant dupy cały ten USM Annual #3, który reklamowano jako nowe otwarcie związku Petera i MJ. Nie zdecydowali się w nim na przeniesienie swojej relacji na wyższy poziom, bo jak powiedział Bendis - jeszcze mają czas. No chyba już go nie mają, ale spoko wszak Peter może zrobić to z klonem stworzonym przez Doktora Octopusa, będącym ex-Carnagem:D:D

Nie oszukuj się, i tak Peter zrobi "to" z MJ:D. Przynajmniej jak tak odczuwam. W Ultimate przyjęło już się że Peter i MJ są sobie pisani, i już. Kiedy zginął ojciec Gwen, i ta zamieszkała u Petera związek Petera i MJ przeżywał kryzys, a i tak na końcu znowu byli razem.
"Oh, I am afraid that the deflector shield will be quite operational when your friends arrive."
Odpowiedz
"Oby". Teraz przypomniałem sobie, że ciocia May wzięła na siebie prawa rodzicielskie wobec Gwen Stacy i stała się jej legalnym "rodzicem". Teoretycznie rzecz biorąc Gwen to adoptowana siostra Petera. Wątpie, by ciocia May była zadowolona z ich związku, a chyba o nim wie. Tak, wiem to nadal nie są więzy krwi, ale Peter napewno nie bawiłby się w taki związek. Zbyt moralny jest. Jak już miał mieć nową dziewczynę, to kogoś innego niż Gwen. Taka jest moja opinia. Dziwnie to po prostu wygląda. Chyba, że to nie jest "ten" Peter Parker.
Odpowiedz
Cytat:No właśnie pół roku... Ostatnio Marvel często stosuje zabieg, że minęło wiele czasu, przedstawia nam jakąś sytuację od "czapy", a potem zachęca kupujcie, kupujcie, jeśli chcecie zobaczyć co między obiema seriami się stało. Damy wam flashbacki, tylko potem okazują się takie jak w BND ala zmartwychstanie Harry'ego Osborna, które rozdupczyło ogólnie Osborn Journal i motywacje Osborna stojącą za klonowaniem Spider-Mana.

Nie porównywałbym sytuacji z Ultimate do Brand New Day. W drugim od razu wiadomo było, że nic będzie miało sensu. Co do flashbacków, trzeba sobie powiedzieć jasno Marvel zawsze starał się szokować na początku nowej serii. Rzucenie w środek akcji zawsze podgrzewa atmosferę. Dzięki temu ludzie mają o czym dyskutował i tworzył swoje własne teorie. Na tym polega dla mnie magia dobrego komiksu (głównie wykorzystywane w Japonii), że nie wszystko jest od razu wiadome, a czasem trzeba się samemu domyślił (podobno ma był mało flashbacków).

Nie widzę też nic złego w związku Gwen i Petera. Gdzie widzisz tą niemoralność? Przecież nawet chrześcijaństwo nie zabrania żenienia się z własn? siostra, kuzynem itp. byle tylko nie było związku krwi (pewnie w Judaizmie jest tak samo). Jedynie państwo (mówił o Polsce) ma z tym problem i trzeba załatwiać formalności. Co do cioci May - na jakiej podstawie miałaby nie aprobować Gwen i Petera. Nie lubi Gwen? Nie. No chyba, że uważasz, iż MJ to jej faworyt. Ja nic takiego nie zauważyłem. May Parker nie zezwala tylko na "hanky panky";)

Co do związku Peter i MJ to tutaj jest trochę inna sytuacja niż w 616. To tylko nastolatkowie, więc nie uważam tego zerwania za takie wielkie wydarzenie jak "rozwód" w głównym uniwersum. Są bliscy? MJ także całowała się z Osbornem, gdy Peter był jeszcze ofermą. Peter latał jeszcze nie tak dawno za Kitty Pride.

Pewnie i tak później Peter będzie z MJ (choć wolałbym coś nowego). Ale raczej nie zrobić "tego" przez następne 20 lat, czyli dopóki Peter nie dorośnie, lub Ultimate nie stoczy się na dno i wszystkim redaktorom będzie obojętne co się tam dzieje (albo Straczynski obejmie tytuł i okaże się, że MJ została wcześniej zgwałcona przez starego Osborna;)) O annualu już się wypowiadałem, można poczytać dwie strony wcześniej w tym temacie. Streszczenie: mogiła ^^.
Odpowiedz
Ktoś czytał już UCSM #2?

Wygląda na to, że autor dotrzymał słowa. Ostatnie pół roku pozostaje sprawą otwartą i nie ma ani jednego flashbacka Spełniono też obietnice z zapowiedzi, choć nie wiem, czy to dobrze - zeszyt jest mniej zaskakujący od poprzedniego. Ogólnie mówięc: numer przejściowy.

Plusy:
+ kreacja Mysterio - wygląda na to, że będzie "tym dobrym";). Z jego "monologu" można sądzić, że nie jest do końca normalny.
+ interakcja z Ultimatum, czyli Kitty Pride przeżywa niewinne efekty nienawięci ludzi spowodowanej przez Magneto. Wyglada na to, że Peter aktualnie nie musi uważał podczas szkolnego jedzenia na stołówce.
+ duże spięcia w grupie przyjaciół Petera. KKitty nie chodzi dalej z Kongiem (który zmienił swoje image), ani nie chce litości MJ (ech te okulary), która musiała nieźle wkurzyć Petera, skoro ani razu o niej nie wspomniał już w kolejnym zeszycie.
+ stara dobra zbuntowana Gwen Stary z czasów "śrubokręta" ^^

Neutralnie:
= superłotrowie w postaci matki i jej klnącej córki. Miła ozdoba zeszytu, ale wątpię, żeby odegrali jakąkolwiek rolę w następnych. Zwykłe zapełnienie kilku kartek, byleby numer nie był do końca przegadany.

Minusy:
- Brak większego zaskoczenia po tym numerze sprawia, że czytelnik może był niezadowolony. Takie coś może przejść w mandze, której chaptery wychodzą zwykle co tydzień, a nie w komiksie wydawanym co 3 tygodnie. Poza tym zaskoczenie jest ważnym elementem świata Ultimate
-co z tym Johnem, czyli niech scenarzysta przyśpieszy akcję.
- wpadka rysownika. Co to jest?
Odpowiedz
Co sądzisz o Shroud?

A tak poza tym, to bez rewelacji. Scenariusz "może być",
a rysunki strasznie beznadziejne. Takie... dziecinne...

Dla mnie zawsze najlepszym rysownikiem w USM będzie Bagley.

"Oh, I am afraid that the deflector shield will be quite operational when your friends arrive."
Odpowiedz
Dorwalem drugi numer i niestety wedlug mnie jest raczej slabo. Niby fajne dialogi i w ogóle, ale w sumie za duzo to sie nie dzieje i brakuje jakiegos przeciwnika na wieksza skale, bo wystep Mysterio jak dla mnie nie jest pelnowartosciowy. Fajnie sie sprawy maja z Johnnym:P.

Jak Bendis moze chwalic rysunki Lafuente? Rozumiem, ze to jego kolega z pracy:P, ale taki tytul jakim jest Ultimate powinien równiez jakos wygladac. A Lafuente to serwuje zwykla chale :/.

Na stronie jest juz preview trzeciego numeru i czyzby miala byc w koncu akcyjka z Mysterio?:D


Odpowiedz
Wreszcie przeczytalem trzeci numer UCSM. Zeszyt o wiele ciekawszy niz poprzedni. Co prawda akcja rozwija sie powoli, ale jest pare ciekawych zwrotów akcji.

Dowiadujemy sie, kto z kim zerwal. W dodatku Bendis przedstawia sytuacje z perspektywy Petera, czyli wiemy tyle o zerwaniu, co on:). Upada tez mit o "rodzenstwie Petera i Gwen" (przykro mi Dawidos;)), ze strony Petera wygladalo to troche inaczej. Walka z Mysterio srednio ciekawa. Sprawy Spider-mana powinny rozwijac sie troche szybciej, od spraw osobistych Petera Parkera, mam nadzieje, ze nowy boss Nowego Jorku wkrótce da mu sie bardziej we znaki. Przydalby sie tez jakis origin zloczyncy.

Na koniec chyba spodziewane: Peter ma nowego braciszka. Mam nadzieje, ze Bendis zachowa pewne proporcje wystepowania postaci w komiksie. Spider-man nie potrzebuje pomocników, którzy beda fruwac za nim po Nowym Jorku w czasie walk ze zloczyncami. Z Kitty Pride rozwiazano to dobrze, z Johnym zamieszkujacym dom Parkera bedzie to trudniejsze.

Oczywiscie, jak zwykle rysunki do d***, ale tego mozna sie bylo spodziewac. Mimo wszystko jakos bardziej je wole od tych karykatur Immonena, gdzie brakowalo ruchu.


Cytat:Co sadzisz o Shroud?
Na razie moge tylko jedno powiedziec o tej postaci. Przypomina mi Spawna:lol:. Byloby fajnie, gdyby mial jakis znaczacy wplyw na zycie Petera, niekoniecznie zly, tylko cos pokreconego ala Judasz Podróznik.
Odpowiedz
Czy tylko ja tutaj czytam Ultimate? :/

Maly komentarz wzgledem tego newsa:
http://www.spider-man.org.pl/index.phpłaction=...ews&id=1713

Radosc mnie przepelnia przeogromna... Zmieniono rysownika!:). Wreszcie mozna czytac najlepsza serie o pajaku bez lapania sie co chwile za glowe. Czy ktos moze wie, czy to wymiana na stale? Bo ja jestem jak najbardziej na tak. Boje sie, ze Pan L. wróci po zakonczeniu Ultimate Comics Enemy:(.

To zabawne, ze rysunki Takeshiego Miyazawy wygladaja bardziej amerykansko niz Lafuentego (bo jego wyczyny przypominaja mi niektóre produkcje shoujo z karykaturalna kreska). Obydwaj rysuja prosto, przy czym dziela pierwszego wygladaja sensownie, a drugiego to istny balagan.

Do tego zapowiadana historia wyglada dosc ciekawie. Watpie, aby Rick Jones okazal kolejnym kuzynem Spider-mana. Wspomniano o nim na koncu Ultimate Origins, ale nie przedstawiono niczego konkretnego, wiec moze miec duza role w uniwersum (albo przynajmniej mial miec za czym Loeb nie przejal paleczki patrona Ultimate i pogrzebal ta rzeczywistosc).


PS. Ja proponuje stworzyc "wielki dream team": Loeb - Lafuente. Przy malym szczescie obydwu wywala jednoczesnie z Marvela;).
Odpowiedz
To zmiana tylko na chwile, bo Lafuente nie wyrabial sie z materialem (ciekawe...), ale czy tak czy siak nie byloby sie z czego cieszyc, bo jak dla mnie rysunki tego Miyazawy wygladaja w sumie równie kiepsko:P.



Odpowiedz
Ale przynajmniej nie rysuje okraglastych glów jakby to bylo Marvel Apes.

Wlasnie przeczytalem 7 zeszyt i uwazam go jak na razie za najlepszy w calej serii. Historia jest nieco lepsza niz w pierwszym numerze. Bendis funduje wspaniale nawiazanie do Ultimate Origin, dzieki czemu mozna poczuc klimat lepszej czesci uniwersum (nie-loebowej). Zlekcewazono za to ta gorsza, bo okazuje sie chyba, ze Ultimatum nie jest tym, co naprawde interesowalo obserwatorów, chodzi chyba o inne wazne wydarzenie, zwiazane z Rick Jones'em. W ten sposób zapowiada sie dobra historia na pare numerów:). Moze "ósemka" bedzie jeszcze lepsza ^^.

Nie zabraklo takze humoru w najlepszej formie- sytuacyjnej. Jest motyw z X-menów - mieszkancy domu Parkerów postanowili oswoic Rick Jones'a z jego moca, w wyniku czego Peter zalicza druga nieoczekiwana podróz w swojej historii o kilka poludników;)(pierwsza byla ta pamietna "dentystyczna" z Octopussem). Autor nie zapomnial tez o Mysterio, który plata sie tam, gdzies w tle i najprawdopodobniej jeszcze zainteresuje sie Pajakiem.

No i na koniec: kocham Miyazawe! ;D. Facet poprawil mi wyraznie humor swoimi rysunkami, po tym jak Lafuente nieustannie mnie dobijal. Kreska zastepczego artysty nie jest doskonala, ale nie uprzykrza czytania, jest po prostu "OK". Oczywiscie zdarzaja sie pewne wpadki: ciocia May wyglada troche za staro na Ultimate (to pewnie wynik nerwicy wywolanej przez jej podopiecznych;)), ponadto maska Spider-mana wyglada troche dziwne na twarzy Petera (ale mniej niz u pana L.). Ogólnie Bagleya nie ma i nie bedzie, bo to ekstraklasa, ale w I lidze prowadzi Miyazawa ^^. Jaki jest wiec moral? Dyrekcja Marvela nie musi zatrudniac najlepszych rysowników do Ultimate Comics Spider-Mana, wystarczy, ze dadza kogos z normalna kreska.

PS. Ciekawe, czy Shroud jeszcze pojawi sie w UCSM, bo w koncu w #7 sie nie pojawil. Juz wiadomo kim jest, a ostatnio widziany byl "pod opieka Loeba" w Ultimate Comics X. Az strach, co moze z tego wyniknac.
Odpowiedz
UCSM #8

Numer średni. Na plus można zaliczy? wyst?p Serpent Squad - przest?pczy? z Ultimate Power i pseudonim Ricka Jones'a - Nova. Na minus fakt, że praktycznie nic ciekawego się nie dzia?o, koniec krótkiego pobytu rysunków Takeshiego Miyazawiego na ?amach serii.

6,5/10

UCSM #9

Wy?mienity numer. Zastanawia?em się, czego mi brakowało w nowym Ultimate Spider-manie, teraz wiem: humoru sytuacyjnego, w co drugiej scenie:). W?tek Spider-Woman chodzącej z Johny'm Stormem oraz reakcja Petera na ten fakt - komiczna. Wreszcie ukazano prawdziwą chemi? między ch?opakiem i Gwen Stacy - najpierw zaciągni?cie do szkolnej toalety i triumwirat (ex)dziewczyn Petera nad jego fryzur? (Bendis potrafi czytał w myślach czytelników i jawnie na?miewa się ze stylu rysowania twarzy swojego partnera - Davida Lafuente). Następnie zazdro?? Gwen, podczas wymieniania super-znajomych Petera ("Who the hell are all these skands?":lol:).

Jeśli dodamy do tego powrót znajomej pary zbirów: matki i córki z drugiego zeszytu oraz końcówk? to mamy do czynienia z idealnym komiksem USM:).

10/10

UCSM #10

Powtórka z poprzedniego zeszytu, ale w innym klimacie. Wreszcie wiadomo, dlaczego Kitty nie jest już z Kongiem. Zebranie rodzicielskie w szkolne było wystrzałowe - dyrektor pokazał, że ma klasę. ładnie ?ci?? band? idiotów.

Wygląda na to, że następny komiks będzie decydujący dla Kitty Pryde, jeśli chodzi o Ultimate Comics Spider-man. Po tym jak naba?agani?a na końcu zeszytu jej czas w Midtown High powinien dobiec końca. Wolałbym jednak, aby pozostała, bo w okolicy czai się Loeb ze swoim Ultimate Comics X. Co prawda drugi zeszyt o Jean Grey był całkiem niezły, ale kto wie co strzeli do ?ba temu scenarzy?cie

Rysunki jak zwykle beznadziejne, ale czego można było się spodziewał. W komicznych sytuacjach jako tako to wygląda, ale jak pojawia się akcja jest źle. Plusem okazuje się nowy wygląd Petera, którego głowa nie wygląda już jak Marvel Apes.

10/10 za sam scenariusz, z rysunkami 8/10

W ten sposób ostatnio z UCSM wykrystalizowało trochę świetnych w?tków:
- misja Ricka Jones'a (materia? na ma?y crossover)
- wątek związku Johna Storma z Spider-Woman (będzie zabawnie jak Johny dowie się kim jest dziewczyna, a także jak spotka się ona z Peterem)
- status Kitty Pryde w Ultimate
- MJ jako dziennikarka (w przeciwie?stwie do głównego uniwersum, gdzie Peter miał więcej wspólnego z pras? tutaj może był odwrotnie)

S?dz?c po zapowiedzi z ostatniej strony będzie jeszcze lepiej ^^
Odpowiedz
Ostatnio kupiłem takie numery ultimate Spider-Man: 49,50,51,63,66,67,68,69,70
Odpowiedz
Ostatni numer za mną i... nie było najgorzej, aczkolwiek nie jest to szczególnie symboliczne zwieńczenie serii. Wiemy że wątek Ultimate Spider-Mana ma być kontynuowany w niepewnym dla losów universum Ultimate evencie Cataclysm. Numer był dobrym zakończeniem dla wątków tej serii, pojawili się również inni młodzi superbohaterowie, raz Spider-Man w końcu zajął się Roxxonem który jest dla Milesa dokładnie tym samym czym był Norman Osbon dla nieżyjącego już w tej serii Petera. To dokładnie ten sam schemat, i powiem szczerze że trochę naciągane, acz do strawienia. Wspólna interwencja nastolatków w kostiumach zapowiada również powstanie ewentualnej nowej drużyny w której skład by wchodzili Spider-Man, Cloak, Dagger, Spider-Woman, oraz Bomshell. Kto wie, może to przyszły skład Ultimates? nie wiadomo w końcu ile trupów przyniesie Cataclysm. Ultimatum miało naprawdę pokaźny licznik zgonów.
Odpowiedz
Uwielbiałem czytać Ultimate'a kiedy poruszano jeszcze wątki Parkera - z Milesem to nie jest to samo. Ciężko mi zaakceptować kogoś innego jako Spider-Man'a.

Tak czy owak Ultimate Comics: Cataclysm już za nami i szykuje się dużo zmian. Strasznie jestem ciekaw kim będzie nowa pajęcza postać w #200


Wygląda jak Iron Spidey w wersji dla świata Ultimate, pytanie tylko kto kryje się za maską. W internetach wrze o powrocie do życia Petera, pojawiają się też teorie, że będzie to klon (Scorpion) którego trzyma S.H.I.E.L.D i w sumie... tylko tyle o nim wiemy + że miano rozpocząć na nim jakieś procedury. Pojawiają się też teorie, że to zupełnie nowa postać.

Liczę na to, że będzie to powrót Petera jako Scarlet Spider'a. Jak wróci? Nie wiem. Niech Bendis czy kto tam siedzi nad USM wymyśli jakąś ciekawą historię jego powrotu. Nie musi nawet zastępować Miles'a jako główny Spider-Man, może po prostu być jako Peter Parker: The Ultimate Scarlet Spider.

Ale prawdopodobnie tak nie będzie bo earth-1610 to świat gdzie bohaterowie podobno zostają martwi. No cóż, może to jednak klon Parkera, a kostium jest Iron Spiderowy ze względu na przymus podłączenia go pod coś innego, zamiast ogona.
Odpowiedz
Zawsze najmniej się nim interesowałem. Dopiero zacząłem czytać komiksy z nim po przejściu marvel ultimate alliance. Poza tym, że świetnie walczy ma swój styl i jest o wiele ciekawszy od np. komiksowego Iron-Mana, czy Thora.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości