22.07.2010 , 21:55
Doprawdy piek?o nastało. Gor?c jest nie do zniesienia, mam wrażenie że Bóg nie ma co robić i tak jak my przypiekamy mrówki szk?em powiększającym, tak on się podobnie bawi z nami J?zyk. Obecnie dużo podróżuje, głównie autokarami w których na szczęście jest klimatyzacja, jednakowo? kiedy jestem w domu, gdy mam wyjść na zewn?trz... to jest problem. Piję dużo słodkich zimnych napojów co nie jest wskazane, acz taki ze mnie dziwak że inaczej nie umiem. Przy komputerze siedzą średnio pił? godzin dziennie, z przerwami oczywiście. W tym samym pokoju jest jeszcze wielki telewizor, więc strasznie się to pomieszczenie nagrzewa, poza wylegiwaniem się przed komputerem przebywam również dużo czasu w ogrodzie. Jest cię?ko ale jakoś przeżyje, w końcu to pestka w porównaniu z tym przeżywali choćby "Powodzianie". A wy jak wytrzymujcie te upa?ye
"The Bat-Man swiftly picks up the paper that the...
murderer stole from Steven Crane's safe..."
murderer stole from Steven Crane's safe..."
